Czy tajemnicze hematologiczne formacje w jądrze Ziemi są pozostałością po pradawnej planecie Tei? - 1 2025

Czy tajemnicze hematologiczne formacje w jądrze Ziemi są pozostałością po pradawnej planecie Tei?

Jedna z najbardziej zadziwiających zagadek geofizycznych, która od dawna zastanawia naukowców, może w końcu znaleźć rozwiązanie dzięki staraniom badaczy z Uniwersytetu Stanu Arizona. Na głębokościach naszej planety istnieją enigmatyczne formacje skalne, które zdają się być dowodem na starożytną kolizję Ziemi z hipotetyczną planetą Teią – katastrofą kosmiczną, która miała zaowocować powstaniem Księżyca.

Naukowcy z Uniwersytetu Stanu Arizona badają te niezwykle intrygujące skalne formacje, które znajdują się głęboko pod powierzchnią Ziemi i stanowią przedmiot wielu spekulacji naukowych. Dwoma takim formacjom udało się dać nazwę – large low-shear-velocity provinces (LLSVPs). Położone są one pod kontynentem afrykańskim i pod Pacyfikiem. Pomimo licznych teorii próbujących wyjaśnić ich pochodzenie, żadna do tej pory nie zyskała jednoznacznego potwierdzenia. Jest jednak pewne, że te „hematologiczne kleksy” istnieją tam od niepamiętnych czasów. W świetle nowych badań, naukowcy zaczynają podejrzewać, że mogą one być pozostałością po gigantycznym zderzeniu Ziemi z planetą Teią, które zaowocowało powstaniem Księżyca.

Historyczne zderzenie, do którego doszło prawdopodobnie 4,5 miliarda lat temu, wywołało eksplozję kosmicznych odłamków. Znaczący fragment planety Tei stał się tym, co dzisiaj znamy jako Księżyc. Ale co stało się z resztą odłamów? Nie można wykluczyć, że przez miliony lat bezcelowo dryfowały w kosmosie. Nowa teoria sugeruje jednak, że mogły one skończyć jako te tajemnicze formacje skalne – LLSVPs pod Afryką i Pacyfikiem. Takie przypuszczenia postanowił zbadać zespół naukowców z Uniwersytetu Stanu Arizona pod przewodnictwem Qianu Yuana.

Według badaczy, istnieje duże prawdopodobieństwo, że LLSVPs to pozostałości po pradawnej planecie Teja. Hipoteza ta zakłada, że podczas kolizji Ziemia mogła „wchłonąć” fragmenty Tei, które przetrwały w jej wnętrzu przez miliardy lat. Naukowcy podkreślają również, że teoria wielkiego zderzenia jest obecnie najbardziej wiarygodnym wyjaśnieniem powstania Księżyca, choć wciąż brakuje bezdyskusyjnych dowodów jej potwierdzających.

Naukowcy z Arizony są przekonani, że przypuszczalna gęstość Tei mogła być nieco większa od Ziemi, co umożliwiło jej wchłonięcie części naszej planety. Po dostaniu się do najgłębszych warstw Ziemi, te fragmenty mogły przeobrazić się w termochemiczne formacje, które następnie przekształciły się w LLSVPs. Zespół z Uniwersytetu Stanu Arizona jest bliski potwierdzenia tej intrygującej teorii, która budzi wielkie zainteresowanie społeczności naukowej.