O pieniądzach w wielu domach się nie mówi, co wielu z nas przenosi na swoje związki romantyczne. Wielu z nas finanse czy zarobki kojarzą się głównie z tematem tabu i niezrozumiałą niemożliwością do podjęcia go w sposób spokojny i zdystansowany. Dlaczego tak się dzieje, że pieniądze stanowią dla nas tak trudny temat, że często nie jesteśmy w stanie podjąć go z naszą drugą połówką?
Pieniądze to dla wielu bardzo ciężkie zagadnienie. Nie każdy zarabia tyle, ile by chciał, ma kredyt, z którym ledwo sobie radzi albo wykonuje pracę, której szczerze nienawidzi. W naszej kulturze finanse to często temat wstydliwy, bo od dzieciństwa jesteśmy uczeni, że człowiekiem sukcesu może nazwać się tylko ten, kto zarabia miliony i to najlepiej samemu nie pracując. Kiedy więc musimy skonfrontować się z nimi, czujemy frustrację, złość, a często nawet jesteśmy skłonni do jej demonstrowania na naszym rozmówcy, jeśli powie coś, co zniszczy nam nastrój jeszcze bardziej.
Żeby rozmawiać z naszą drugą połówką o pieniądzach, co niewątpliwie jest koniecznie, jeśli chcemy rozpocząć wspólnie nowe życie, musimy wyzbyć się przekonania, że nasze finanse są niedostateczne. Nie możemy nastawiać się, że w oczach drugiej osoby pojawi się pogarda tylko dlatego, że nie udało nam się spełnić naszych oczekiwań wobec siebie. Jeśli tego nie zrozumiemy, nie uda nam się przeprowadzić tego typu ważnych rozmów spokojnie i bez najeżania się co chwila. Postaraj się podejść do niego spokojnie i neutralnie oraz jak najmocniej zdystansować się od tego, co przyprawia Cię o złość.
Pieniądze zawsze będą dla nas trudnym tematem również dlatego, że całe nasze życie się wokół nich kręci. Rozwijanie swojej kariery zawodowej najczęściej opiera się na awansowaniu i tym samym zarabianiu więcej, żeby żyć na lepszym poziomie, musimy mieć więcej pieniędzy, nawet żeby założyć rodzinę, musimy najpierw osiągnąć stabilność finansową. Przez to, że pieniądze jest wszędzie wokół nas, jego brak może nas drażnić. A takie podejście nie tylko nie pomoże nam zarabiać więcej, ale do tego może zamknąć nas w bańce swoich zmartwień i nie pozwolić nam wprowadzić do swojego życia zmian.