Zarówno w przeszłości, jak i obecnie, szczególnie w lutym 2024, bankowe lokaty finansowe nie przynoszą realnych zysków, a wręcz przeciwnie – generują straty. Dzieje się tak pomimo faktu, że główna stopa procentowa wynosi 5,75%, a średnie oprocentowanie lokat jest o około 1,5% niższe. Strata ta jest jeszcze bardziej dotkliwa biorąc pod uwagę wysoki poziom inflacji, który nadal utrzymuje się powyżej 6%. To stanowi dodatkowy cios dla wartości kapitału zgromadzonego na lokatach.
Sytuacja ta nie uległa zmianie nawet po ewentualnym wprowadzeniu obiecanej przez rząd ulgi w podatku Belki dla małych i średnich oszczędzających.
7 lutego 2024 r. pojawiły się jednak pewne oferty lokat i kont oszczędnościowych, które wydają się na pierwszy rzut oka potencjalnie korzystne. Nie można jednak zapominać, że są to oferty specjalne wymagające spełnienia konkretnych warunków. Często też banki równoważą wysokie oprocentowanie specjalnymi opłatami, np. za przelew z konta oszczędnościowego. W efekcie, ostateczny wynik może być nie lepszy niż w przypadku średnich lokat oprocentowanych na poziomie 4-4,5% rocznie.
Można znaleźć propozycje o ponadprzeciętnym oprocentowaniu. Najbardziej atrakcyjna na chwilę obecną jest Nest Lokata Witaj na 6 miesięcy z oprocentowaniem 7,1% rocznie. Lokata ta jest dostępna wraz z bezpłatnym rachunkiem bankowym i maksymalną kwotą depozytu wynoszącą 25 tys. zł. Po zakończeniu okresu lokaty, odsetki wyniosą około 720 zł (po odliczeniu podatku Belki).
W PKO S.A. istnieje możliwość zakładania konta oszczędnościowego na 5 miesięcy z oprocentowaniem 7% rocznie. Takie samo oprocentowanie oferuje mBank na rok dla nowych klientów.
Analizy finansowe z krótkiego okresu sugerowały, że dzięki spadającej inflacji i obniżaniu stóp procentowych, lokaty mogą zacząć przynosić realne zyski. Niemniej jednak, te nadzieje okazały się płonne.