Rosyjska sklejka nadal trafia do Polski mimo obowiązujących sankcji

Wbrew zakazom, rosyjskie produkty nadal znajdują drogę na polski rynek. Jest to potwierdzone badaniami, które udało nam się przeprowadzić. Mimo że objęte są sankcjami, rosyjskie sklejki ciągle można znaleźć do kupienia w Polsce.

Na początku tego roku, jedno z przedsiębiorstw zlokalizowanych w Pomorskiem nabyło sklejkę brzozową importowaną z Kazachstanu. Kolejnym krokiem było wysłanie jej do niemieckiej instytucji badawczej Agroisolab. Ta firma specjalizuje się w analizie pochodzenia różnorodnych towarów, w tym także surowców drzewnych, używając do tego celu techniki izotopowej.

Jarosław Michniuk, prezes Paged Morąg, polskiego producenta sklejki rywalizującego z towarami przywożonymi ze Wschodu, wyjaśnia sytuację w rozmowie z DGP. „Nabyliśmy sklejkę od jednego z największych importerów w Polsce i wysłaliśmy próbki na analizę. Otrzymane po trzech tygodniach wyniki potwierdziły nasze oskarżenia. Wykazały one, że 90-95% drewna pochodziło z Rosji, a szczególnie z regionów graniczących z Ukrainą i krajami bałtyckimi” – mówi Michniuk.