Szczepienia przeciwko grypie w aptekach - możliwe już z nadejściem jesieni - 1 2025

Szczepienia przeciwko grypie w aptekach – możliwe już z nadejściem jesieni

Na jesieni tego roku, aby otrzymać szczepionkę przeciwko grypie, już nie będzie konieczności udania się do lekarza po odpowiednią receptę. Osoby chcące zaszczepić się będą mogły to zrobić bezpośrednio w aptece. Będzie to możliwe dzięki farmaceucie, który przeprowadzi kwalifikację pacjenta, wystawi receptę na szczepionkę z refundacją i przeprowadzi zabieg szczepienia – takie informacje przekazała Katarzyna Wójcik w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.

Ministerstwo Zdrowia obecnie pracuje nad modyfikacją przepisów, które umożliwią wprowadzenie refundowanych recept farmaceutycznych na szczepionki przeciw grypie. Pacjenci nie będą musieli odwiedzać lekarzy, aby móc się zaszczepić – wystarczy jedna wizyta w aptece. Farmaceuta będzie odpowiedzialny za wystawienie takiej recepty, zakwalifikowanie pacjenta do szczepienia i podanie mu szczepionki.

W celu szybszego wprowadzenia zmian, Ministerstwo Zdrowia planuje dodanie ich do projektu nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, który jest teraz na etapie konsultacji publicznych. Dzięki temu przepisy mogłyby zacząć obowiązywać już tej jesieni. „Nie znamy jeszcze szczegółów, ale z niecierpliwością czekamy na te przepisy. W krajach, które umożliwiły szczepienia przeciw grypie przez farmaceutów, odsetek osób zaszczepionych znacząco wzrósł. Apteka to miejsce wygodne. Często znajduje się po drodze do domu lub pracy” – mówi Emilia Szyszkowska ze Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET.

Marek Tomków, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej, podkreśla, że obecnie liczba osób zaszczepionych przeciwko grypie jest na niewielkim poziomie, wynoszącym jedynie kilka procent. „Pacjenci często bagatelizują grypę i jej powikłania, które mogą być bardzo poważne. Skoro koszt szczepionki nie stanowi już bariery, ponieważ jest refundowany, to powinniśmy usunąć wszelkie bariery organizacyjne. Pacjenci niepotrzebnie muszą chodzić między przychodnią a apteką i oczekiwać w długich kolejkach do lekarza” – wyjaśnia Tomków.